- -8,5%

Robert Silverberg to jeden z najbardziej rozpoznawalnych, popularnych i nagradzanych (trzyma w domu chyba cały worek pełen Nebuli, Hugo i Locusów) współczesnych pisarzy tworzących 26, "Pan Ciemności" nie ma jednak z fantastyką nic wspólnego. Wbrew mrocznemu tytułowi, nie jest też powieścią grozy. Jest powieścią historyczną, w ścisłym tego słowa znaczeniu. Dzieje się u schyłku XVI wieku, a oparta jest o prawdziwą historię, a konkretnie o zawiłe losy Andrew Battella. Ten angielski marynarz zostawił po sobie pamiętnik, wydany drukiem jeszcze w 1625 roku. Silverberg obudował lakoniczne, aczkolwiek wstrząsające wspomnienia Battella, o całe tło społeczno-historyczno-obyczajowe, nadał tej postaci głębi i uzupełni luki w jego biografii, tworząc epicką powieść o początkach kolonizacji.
PAN CIEMNOŚCI
„Pan Ciemności” opowiada historię żyjącego na przełomie XVI i XVII wieku angielskiego korsarza Andrew Battella, który decyduje się na wzięcie udziału w wyprawie korsarskiej - dodajmy od razu - niezbyt udanej wyprawie. Wskutek indolencji swego dowódcy zostaje pojmany przez Portugalczyków i trafia do niewoli. Początkowo więziony jest w Brazylii, ale szybko trafia do dynamicznie rozwijającej się kolonii w zachodniej Afryce. I tu zaczyna się jego trwająca dwadzieścia lat gehenna. Wiedziony nadzieją powrotu do ojczyzny stara się odzyskać wolność na wszelkie możliwe sposoby: jako pilot morski, żołnierz, negocjator i tłumacz. Walczący o odzyskanie wolności bohater mierzy się nieustannie z przeciwnościami losu. Dzień po dniu i rok po roku przesiąka rzeczywistością jakże odmienną od cywilizacji, w której się wychował. Kiepsko odżywiony, narażony na choroby, ataki dzikich zwierząt i barbarzyńskich plemion co rusz staje w obliczu śmierci. W dodatku nie chce porzucić wiary protestanckiej i przejść na katolicyzm, co pozwoliłoby mu na zyskanie licznych przywilejów. Na szczęście dzięki swojej zaradności, wiedzy i doświadczeniu, a także urokowi osobistemu , udaje mu się zostać pilotem okrętu kursującego wzdłuż wybrzeża i głównych rzek Angoli. Życie w kolonii nie jest jednak łatwe: spiski, zdrady, intrygi polityczne, zawiść, zazdrość i ... miłość. Zmieniający się zarządcy kolonii, dowódcy garnizonu. Battell musi lawirować między lojalnością, a własnym interesem to popadając w łaskę kolejnych gubernatorów, to z niej wypadając. Oszukiwany, mamiony obietnicami wolności, wykorzystywany, w końcu trafia między tubylców. Dołącza do krwiożerczego plemiona ludożerców Jaqqa, stając się faworytem ich wodza Imbe Calandoli. Tam odkrywa, że życie w z pozoru barbarzyńskiej społeczności, nie wiele różni się od cywilizowanych standardów epoki elżbietańskiej. Właśnie w tej konfrontacji, doświadczeń i obserwacji Battella z filozofią Jaqqa tkwi największa siła tej powieści. Brutalne, prostolinijne, pierwotne wierzenia tubylców, ich postrzeganie dobra i zła okazują się dla niego zaskakująco bliskie i zrozumiałe. "Pan Ciemności" to wspaniała powieść przygodowa, wierny obraz początków epoki kolonializmu sportretowany tak oczami kolonizatorów jak i tubylców, a zarazem ciekawa polemika z "Jądrem ciemności" Josepha Conrada.
CZŁOWIEK W LABIRYNCIE
Wraz z kolonizacją kosmosu rozwija się korpus dyplomatyczny pośredniczący w komunikacji pomiędzy zasiedlonymi przez ludzi planetami. Agenci i dyplomaci przemierzają olbrzymie odległości, działając na rzecz władzy centralnej, przekazując petycje i rozwiązując problemy mogące zaistnieć między peryferiami a ośrodkiem władzy. Przed jednym z dyplomatów i odkrywców, Richardem Mullerem, stanęło jednak najważniejsze wyzwanie w dziejach. Odkryto bowiem planetę zamieszkałą przez inteligentną rasę obcych. Zadaniem Mullera jest nawiązanie pierwszego kontaktu.
Agent zostaje poddany niezrozumiałej mocy obcych, która prowadzi do modyfikacji w jego mózgu. Kiedy wraca, staje się obcym wśród własnego gatunku. Poddany społecznemu ostracyzmowi postanawia spędzić resztę swoich dni na opuszczonej planecie, w tajemniczym labiryncie zbudowanym przez dawno wymarłą kosmiczną cywilizację. Labirynt jest śmiertelnie niebezpieczny, naszpikowany pułapkami, zdolnymi do uśmiercenia każdego intruza. Muller jako jedyny przeszedł całą trasę i zamieszkał w samym sercu zagadkowego miasta.
Po kilku latach na Lemnos ląduje statek z Ziemi. Korpus dyplomatyczny wysyła agentów, by skłonili Mullera do powrotu. Dlaczego stał się znów potrzebny? Co sprawia, że przypomniano sobie o człowieku, którego banicję przyjęto kiedyś z radością? Czy nieproszeni goście zdołają sforsować tajemniczy labirynt, stworzony, jak się wydaje, tylko po to, by zabić każdego, kto zagłębi się w jego kręte uliczki?
KSIĘGA CZASZEK
Cztery osoby, cztery odmienne charaktery, przedstawiciele różnych środowisk, innych wyznań, wyruszają na poszukiwanie nieśmiertelności obiecanej w starożytnym manuskrypcie o niejasnym pochodzeniu.
Oliver, Timothy, Eli oraz Ned w trakcie przerwy semestralnej ruszają do Arizony, gdzie siedzibę ma mieć tajemnicze bractwo, którego członkowie pokonali śmierć i przestali podlegać naturalnemu cyklowi życia. Od setek lat strzegą tej tajemnicy, a tak w każdym razie każe przypuszczać tajemnicze pismo, zgodnie z którym ceną nieśmiertelności jest ofiara – jedna dobrowolna, jedna narzucona. Jedynie czterech kandydatów może ubiegać się o nauki. Jedynie dwóch zostanie przyjętych. Samobójstwo i morderstwo – oto cena życia wiecznego.
Czy marzenia o nieśmiertelności to jedynie ułuda? Czy poświęcenie przyjaciół pozwoli uzyskać młodym studentom to, po co przybyli na pustynię? Czy Księga Czaszek stanowi potężny artefakt, czy jedynie pułapkę wabiącą kolejne ofiary bractwa?
W DÓŁ DO ZIEMI
Edmund Gunderson, administrator Świata Holmana, uważał sulidory i nildory – dwa zamieszkujące planetę gatunki – za specyficzne przejawy lokalnej fauny, pozbawione możliwości samostanowienia o swym losie, za po prostu zwierzęta, niewolników, tanią siłę roboczą... Bezlitośnie eksploatowana przez korporacje planeta zyskała jednak w końcu autonomię. Uznano, że obie rasy dysponują własną kulturą, inteligencją i tradycjami, toteż zgodnie z zasadami kolonizacji, planeta została oddana w ręce autochtonów, a ludzie ją opuścili. Na miejscu pozostały jedynie pojedyncze jednostki, osoby związane emocjonalnie z planetą. Gundersona wśród nich nie było, bez żalu wrócił do domu, pozostawiając za sobą jedynie wspomnienia, jak uważał, niegodnie sprawowanego urzędu.
Po latach wraca jednak na Belzagor – bo tak nazywa się teraz planeta – by zmierzyć się z demonami przeszłości, odkupić winy i pojednać z gatunkiem, którego nigdy wcześniej nie próbował zrozumieć. Gunderson wraca, by odbyć podróż w najodleglejsze rejony planety, gdzie nildory mogą pomóc mu w przemianie.
Opis